W Wałbrzychu oraz okolicznych miejscowościach miała miejsce akcja policji, w wyniku której zatrzymano czterech kierujących na różnorodnych pojazdach, którzy znajdowali się pod wpływem alkoholu. Najbardziej skandaliczną sytuację odnotowano, gdy 41-letni mężczyzna kierujący ciągnikiem siodłowym wydmuchał aż 3,48 promila. Cała sprawa pokazuje, jak istotne są kontrole stanu trzeźwości wśród kierowców oraz jakie konsekwencje niesie za sobą jazda po alkoholu.
W czwartek przed godziną 9:00, policjantki ruchu drogowego zostały poinformowane o nietrzeźwym kierowcy ciągnika siodłowego. Po przybyciu na miejsce zastały 41-latka, który po nocnej zmianie stawił się w firmie na Szczawienku. Zatrzymany mężczyzna nie tylko stracił prawo jazdy, ale także spędził 24 godziny w policyjnej celi, by trzeźwieć. Grozi mu do trzech lat więzienia oraz wiele innych kar finansowych i administracyjnych związanych z prowadzeniem pojazdów pod wpływem alkoholu.
W wyniku dalszych działań policji, tego samego dnia, po godzinie 19:00, na ulicy Głównej w Czarnym Borze zatrzymano 40-letniego kierowcę samochodu osobowego, który wykazał 0,29 promila. Nałożone na niego konsekwencje obejmują utratę prawa jazdy oraz nadchodzącą sprawę sądową. Kolejnego dnia, po północy, patrol prewencji odkrył rowerzystę z 0,44 promila alkoholu we krwi, co skończyło się mandatem karnym w wysokości 1000 zł. Rano, następnego dnia, kontrola trzeźwości na ul. Prostopadłej ujawniła kolejnego kierowcę z 0,32 promila, który również będzie musiał stawić czoła sądowi.
Źródło: Policja Wałbrzych
Oceń: Wałbrzych: Policja zatrzymała czterech pijanych kierowców
Zobacz Także
