Mężczyzna w wieku 34 lat, który w marcu tego roku nie zatrzymał się do kontroli drogowej, został postawiony przed sądem z poważnym zarzutem. Przemieszczając się pojazdem marki Volvo, zignorował policyjne sygnały i postanowił uciekać. Działania lokalnych funkcjonariuszy skutkowały jego zatrzymaniem oraz przedstawieniem zarzutu, za który grozi nawet pięć lat pozbawienia wolności.
Do incydentu doszło 31 marca 2025 roku późnym wieczorem, kiedy to policjanci z wałbrzyskiego Komisariatu Policji I próbowali zatrzymać mężczyznę do kontroli. Pomimo oczywistych sygnałów, kierowca zignorował je i zniknął z oczu patrolu. Policjanci natychmiast zainicjowali postępowanie, starając się ustalić tożsamość kierowcy, co okazało się proste, ponieważ był już znany funkcjonariuszom z wcześniejszych interwencji.
W ubiegłym tygodniu mężczyzna trafił do policyjnego aresztu dzięki współpracy z policją z Jawora, gdzie był zatrzymany w związku z inną sprawą. Umożliwiło to śledczym z wałbrzyskiego komisariatu przedstawienie mu zarzutu niezatrzymania się do kontroli drogowej. W trakcie przesłuchania, podejrzany przyznał się do winy, tłumacząc, że myślał, iż wciąż obowiązuje go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, jednak okazało się, że zakaz ten już dawno stracił moc prawną. Policja przypomina, że lekceważenie polecenia zatrzymania się to poważne przestępstwo, które może skutkować wieloma konsekwencjami prawnymi.
Źródło: Policja Wałbrzych
Oceń: 34-latek z Wałbrzycha usłyszał zarzut za niezatrzymanie się do kontroli drogowej
Zobacz Także
